tag:blogger.com,1999:blog-7297351598633038893.post7311147387064314448..comments2017-12-07T19:06:11.791+01:00Comments on Obserwatorium Myśli: Battle Royal w RPG. Czy warto?Vrealhttp://www.blogger.com/profile/07381646444703921216noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-7297351598633038893.post-31428932912245820602017-11-18T12:56:24.745+01:002017-11-18T12:56:24.745+01:00Jeżeli interesują Ciebie szczegóły sesji po prostu...Jeżeli interesują Ciebie szczegóły sesji po prostu opisze je w kolejnym poście.<br />Sporo rzeczy do opisania i autorskich rozwiązań więc pewnie post będzie podobny do "walki w rpg", a przez problemy z nieczytelnością "walki..." i chęć poprawy stylu opisanie tej sesji może mi trochę zająć. Powinno pojawić się w przyszłym tygodniu koło czwartku/środy.Vrealhttps://www.blogger.com/profile/07381646444703921216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7297351598633038893.post-46064657601912783502017-11-18T12:04:13.893+01:002017-11-18T12:04:13.893+01:00Mam pytanie odnośnie prowadzonej przez Ciebie sesj...Mam pytanie odnośnie prowadzonej przez Ciebie sesji:<br />1) Ilu graczy brało w niej udział? <br />2) Czy wszyscy uczestnicy turnieju byli postaciami graczy, czy też większość stanowili BN-i?<br />3) Jakiej mechaniki używałeś?<br /><br />Moim zdaniem takie klasyczne "Battle Royale" ze względu na wspomniane przez Ciebie "problemy logistyczne" (o których - no właśnie - wspominasz, ale wbrew zapowiedzi, chyba nie rozwinąłeś tego tematu).<br />- Żeby można było mówić o "BR", raczej powinna brać w niej udział spora liczba graczy. Wydaje mi się, że co najmniej 4, choć i to było mocno naciągane. Już zgromadzenie większej grupy jest problemem, a na tym nie koniec.<br />- Musi być "każdy przeciwko każdemu", inaczej to nie Battle Royale. I to konsekwentnie, przez cały czas. Bo jeśli to będzie "drużyna graczy przeciwko hordzie mobów", to będzie się różniło od typowej sesji jedynie tłem fabularnym (nawet jeśli na sam koniec gracze będą się musieli obrócić przeciwko sobie - a jeśli nie będą, to już w ogóle nie będzie "BR"). A negatywne interakcje w RPG, czy rozdzielanie drużyny to dla większości graczy czysta herezja... i nie bez powodu. Bo to rozbija rozgrywkę. Tym bardziej, jeśli cała sesja będzie polegać na tym i jeśli będzie w niej brała większa ilość osób. Gracz będzie się nudził, podczas gdy jego koledzy będą rozgrywali swoje tury - a na dobrą sprawę, żeby wydarzenia typu "Serce będzie bić jak dzwon, kiedy będziesz siedział/a na krawędzi krzesła i czekał, aż twój współgracz przejdzie koło twojej lokalizacji na mapie" miały jakiś sens, to kiedy jeden gracz działa, reszta powinna siedzieć w innym pokoju...<br />Oczywiście, to są problemy, która ja dostrzegam, nie wykluczam, że istnieją rozwiązania, ale na obecną chwilę ich nie widzę. Możliwe, że podlinkowani przez Ciebie MG te problemy jakoś rozwiązali... ale ja jestem czytaczem, nie słuchaczem/oglądaczem, więc nie zdzierżę filmiku dłuższego niż jakieś 2 minuty, zdecydowanie bardziej wolę ścianę tekstu ;) Dlatego chętnie przeczytam, jakie rozwiązania tych kwestii Ty widzisz.<br /><br />Niech żyje Wielka Polska Katolicka!Adeptus Gedeonhttps://www.blogger.com/profile/02834019619183196667noreply@blogger.com